niedziela, 14 lipca 2013

Dziś relacja z warsztatów

Byłam na świetnej imprezie III DLWC . Spotkanie zorganizował Kwiat Dolnośląski. Ogromnie dziękuję organizatorom za świetną atmosferę. Malowałam na jedwabiu, uczyłam się od Ani Brieses, robiłam kartkę pod kierunkiem Drychy, Czarna Owca uczyła mnie scrapkowania na blejtramie, Ladybug -jej zwdzięczam zrobienie przepiśnika. Wiele cennych porad zyskałam odwiedzając stoiska sklepów obecnych na zlocie. Nie mogę się doczekać jesieni-pojadę znów.



4 komentarze:

  1. Tak to jest, kto raz uwolni tworzenia bestię ,ten nigdy nie zazna twórczego spokoju ;) Ciągle wciąż będzie szukał, wyżywał się i wypuszczał artystyczne demony z wodzy. Hihhihihihihihi!! I szczerze wszystkim takich doznań życzę!!!!!
    Monia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Małgosiu za odwiedzinki,dawno Cię nie było w świecie blogowym,no jak mogłabym zapomnieć,u mnie dużo zmian - mam synka - skończy za niedługo 14 miesięcy i zmieniam pracę - w końcu moje marzenia spełniły się,pzdr Cię ciepło,choć za oknem szaro i buro:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę Moni ,że taki demon tylko mnie dopadł:)) Olu trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak! Dla mnie to też wspaniały wypad:-), już trzeci do Wrocławia, na pewno nie ostatni.

    OdpowiedzUsuń